wtorek, 6 listopada 2007

Upadek Harpiena cz.2.

Łukasz Harpien niespokojnie przechadzał się po komnacie audiencyjnej Pałacu Namiestnikowskiego. Co chwilę zerkał nerowowo na drzwi. W głowie kłębiły się natretne myśli. Czy Wnuczowskiemu się uda? Czy Faron nie zawiedzie? Co zrobi Regent w odwecie? Czy ptrzewrót ma sens? I im dłużej nad tym rozmyslał, tym stawał się mniej pewny siebie. A co będzie jezeli wszystko pójdzie nie tak?
Ponure rozmyślania Harpiena przerwał dźwięk otwieranych drzwi. Po chwili oczom Harpiena ukazała się usmiechnięta, zbójecka twarz Wnuczowskiego.
- Jakie wieści? - spytał niecierpliwie Harpien.
- Wyśmienite. Wszystko jest już gotowe. Pozostaje tylko ogłosić secesję Harpienu i odpowiednio "utytułować'" ekipę rządzącą w Elderze.
- Na to czekałem. Od bardzo, bardzo dawna. Rozmawiałeś z Faronem?
- Tak. Sprzedałem mu historyjkę, że to Elderland był odpowiedzialny za kilkakrotne ataki na Królestwo Faronii. Trochę to rozwścieczyło Farona i zapowiedział, że się zemści.
- Co to ma być za zemsta? - zaciekawił się Harpien.
- Lepiej, żebyś o tym nie wiedział, Wasza Wysokość.
- Pamiętaj, że ja tu dowodze. Więc powiesz mi czy nie?
- Poleciłem mu zamówienie ataku najemników na centrum dyskusji w Elderze. To powinno na jakiś czas zaabsorbować Siły Zbrojne Regenta, a my w tym czasie...
- Tak. A JA w tym czasie oderwę Harpien od Królestwa i będzie to początek końca Elderlandu.

koniec cz.2. cdn.

Brak komentarzy: